Ogłoszenie

Nowe forum!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Właśnie dziś przenosimy się na nowy adres: www.bleach-evolution.pun.pl
Tam poprawiliśmy nasze całe forum !!!!!!!!!!!!!!!!!
Rejestrujcie się i grajcie ; >
Surprise!!!!!!!!
Pozdrawiamy,
Zespół Bleach-Tales ... A raczej... Bleach-Evolution !!!!

#1 2011-02-13 15:54:25

Kenshou Rekahei

http://images47.fotosik.pl/630/dbf12254a78e615f.png

33749057
Zarejestrowany: 2011-02-01
Posty: 144
Punktów :   
Imię i nazwisko: Kenshou Rekahei
Rasa/Ranga: Hollow/Stary hollow
Reiatsu: 52.000
Mistrz gry: Kammi

Jaskinia Kenshou

Jaskinia znajdująca się na wzgórzu w której jest niezmiernie cicho [lecz czasami w nocy słychać jakieś głosy], nie znajduje się tutaj nic oprócz kamieni aczkolwiek miejsce to wydało mi się idealne na ew kryjówkę. Jaskinie tą znalazłem przez przypadek gdy wędrowałem nie wiedząc co się dzieje, uspokoiłem tu swoje myśli i postanowiłem chwilę tu zostać aby przyzwyczaić się do nowego ciała.


Wiesz co Goście nudzę się

Ja też/Kammi

Offline

 

#2 2011-02-14 15:51:34

Neko

http://images35.fotosik.pl/442/6395cba9fa0fe817.png

741515
Zarejestrowany: 2011-01-29
Posty: 108
Punktów :   

Re: Jaskinia Kenshou

Spałeś sobie smacznie w te wiecznie trwającą noc, gdy obudził cię głód. Od razu też cię rozbudził i postawił na nogi. Postanowiłeś zapolować-bo najlepszą metodą na głoda była dusza bogata w białko...yh, reiatsu.

(opisz polowanie)


http://img32.imageshack.us/img32/8284/iwillfuckingkillyoubyla.png
Kto myśli ten ma wrogów, a kto nie myśli jest niewolnikiem.
Miłość jest niepotrzebną męką której trzeba się jak najszybciej pozbyć.

Offline

 

#3 2011-02-14 16:00:46

Kenshou Rekahei

http://images47.fotosik.pl/630/dbf12254a78e615f.png

33749057
Zarejestrowany: 2011-02-01
Posty: 144
Punktów :   
Imię i nazwisko: Kenshou Rekahei
Rasa/Ranga: Hollow/Stary hollow
Reiatsu: 52.000
Mistrz gry: Kammi

Re: Jaskinia Kenshou

Tak więc obudziłem się noc była zimna i nieco głośna gdy już wstałem na dwie nogi poczułem głód... tak więc postanowiłem wyruszyć na poszukiwanie pożywienia :x zeskoczyłem ze wzgórza i wyruszyłem minęło trochę czasu po czym zauważyłem walkę 2 pustych i zauważyłem że jeden z nich po wygranej walce zaczął go zjadać, zobaczyłem że był nieco zmęczony po walce więc postanowiłem podejść do niego szybko powalić na ziemię i pożreć gdyż głód doskwierał mi niezmiernie.Powaliłem go wróg się trochę wzbraniał ale wyglądało na to że jestem silniejszy wiercił się jeszcze chwile po czym go pożarłem.


Wiesz co Goście nudzę się

Ja też/Kammi

Offline

 

#4 2011-02-14 16:05:14

Neko

http://images35.fotosik.pl/442/6395cba9fa0fe817.png

741515
Zarejestrowany: 2011-01-29
Posty: 108
Punktów :   

Re: Jaskinia Kenshou

Pożarłeś również tego drugiego, bo ten pierwszy nie zdążył. Zmniejszyło to poziom głodu, ale w brzuchu wciąż miałeś pustki które wymagały uzupełnienia.

[Poluj dalej, pamiętaj o przecinkach.]


http://img32.imageshack.us/img32/8284/iwillfuckingkillyoubyla.png
Kto myśli ten ma wrogów, a kto nie myśli jest niewolnikiem.
Miłość jest niepotrzebną męką której trzeba się jak najszybciej pozbyć.

Offline

 

#5 2011-02-14 16:20:00

Kenshou Rekahei

http://images47.fotosik.pl/630/dbf12254a78e615f.png

33749057
Zarejestrowany: 2011-02-01
Posty: 144
Punktów :   
Imię i nazwisko: Kenshou Rekahei
Rasa/Ranga: Hollow/Stary hollow
Reiatsu: 52.000
Mistrz gry: Kammi

Re: Jaskinia Kenshou

[interpunkcja to nie jest moja najlepsza strona ;x, ale spróbuję ]

Tak więc można powiedzieć że trochę już zjadłem, jednakże ciągle czułem głód, postanowiłem poszukać następnego pustego skoro już wiem jak ich zjadać. Tak więc chodziłem dość długi czas, po czym ujrzałem moje nowe jedzonko [;d] z wyglądu przypominał mi połączenie węża [dół]i minotaura [góra] widziałem, że ten gostek nie był tak słaby jak poprzedni, na myśl że czekam mnie fajna walka uśmiechnąłem się. Tak więc podszedłem do niego, i zaczęliśmy atak, pierw się trochę mocowaliśmy po czym uderzył mnie "ogonem" odrzuciło mnie lekko ale zaraz wstałem pozbierałem się i przypuściłem kolejny atak. Postanowiłem zaatakować nogą, tak żeby on upadł. Jednakże kiedy chciałem się do niego dobrać on swoją "siłą minotaura" odepchnął mnie po czym znowu ruszyliśmy na siebie. "Tera jest moja szansa" pomyślałem kiedy widziałem że przeciwnik zamachuje się silnym prawym sierpem, wskoczyłem za niego i złapałem go od tyłu za głowę po czym przewróciłem go na ziemię i zacząłem brać się za pożeranie.

Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-02-14 16:28:47)


Wiesz co Goście nudzę się

Ja też/Kammi

Offline

 

#6 2011-02-14 16:57:25

Neko

http://images35.fotosik.pl/442/6395cba9fa0fe817.png

741515
Zarejestrowany: 2011-01-29
Posty: 108
Punktów :   

Re: Jaskinia Kenshou

Wężo-minotaur był nie tylko silny, a również apetyczny. Gdy skończyłeś go pożerać byłeś aż przejedziony. Teraz trzeba było trochę tego posiłku spalić. Nie daleko zauważyłeś otwartą gargantę.

[opisz spacerek, możesz iśc do świata żywych i robić-w granicach swych sił-co tylko chcesz, nawet rozwalić jakąś wioskę. ;o ]


http://img32.imageshack.us/img32/8284/iwillfuckingkillyoubyla.png
Kto myśli ten ma wrogów, a kto nie myśli jest niewolnikiem.
Miłość jest niepotrzebną męką której trzeba się jak najszybciej pozbyć.

Offline

 

#7 2011-02-14 17:42:55

Kenshou Rekahei

http://images47.fotosik.pl/630/dbf12254a78e615f.png

33749057
Zarejestrowany: 2011-02-01
Posty: 144
Punktów :   
Imię i nazwisko: Kenshou Rekahei
Rasa/Ranga: Hollow/Stary hollow
Reiatsu: 52.000
Mistrz gry: Kammi

Re: Jaskinia Kenshou

[Ale to chyba ty musisz założyć wątek ale to później :x]

Po zjedzeniu jego mój głód ustał, ale wiedziałem że to tylko na jakiś czas. Niedaleko zauważyłem pewne przejście zobaczyłem że jeden hollow chce przez nie przejść, normalnie rzuciłbym się za nim ale coś mi mówiło żebym tam nie wchodził, więc zostałem. I postanowiłem... ruszyć dalej, ruszałem. Podczas mojej wędrówki nie spotkałem ani jednego hollowa. Po jakimś czasie wpadłem na pomysł żeby wrócić do mojej jaskini i przebadać ją dokładnie.

Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-02-14 18:47:57)


Wiesz co Goście nudzę się

Ja też/Kammi

Offline

 

#8 2011-02-14 19:32:58

Neko

http://images35.fotosik.pl/442/6395cba9fa0fe817.png

741515
Zarejestrowany: 2011-01-29
Posty: 108
Punktów :   

Re: Jaskinia Kenshou

Jednak gdy wracałeś do swej jaskini stało się coś dziwnego. Piasek pod Tobą zaczął się poruszać po czym gwałtownie zapadać tworząc w ziemi dziurę, do której środka piach wlewał się jak woda do dziury w wannie. Próbowałeś się wyrwać ale nie dałeś rady i wpadłeś do środka, a potem zacząłeś spadać. Miałeś szczęście bo po ledwo trzech sekundach(30metrów) uderzyłeś o olbrzymie wzniesienie. A mogłeś spaść jeszcze z 200 metrów co skończyłoby się Twoja śmiercią. Dookoła były "kamienne" drzewa sięgające sufitu. To był Las Menosów.

[opisz co robisz, ale długo. Nie na 5 linijek]


http://img32.imageshack.us/img32/8284/iwillfuckingkillyoubyla.png
Kto myśli ten ma wrogów, a kto nie myśli jest niewolnikiem.
Miłość jest niepotrzebną męką której trzeba się jak najszybciej pozbyć.

Offline

 

#9 2011-02-15 15:35:35

Kenshou Rekahei

http://images47.fotosik.pl/630/dbf12254a78e615f.png

33749057
Zarejestrowany: 2011-02-01
Posty: 144
Punktów :   
Imię i nazwisko: Kenshou Rekahei
Rasa/Ranga: Hollow/Stary hollow
Reiatsu: 52.000
Mistrz gry: Kammi

Re: Jaskinia Kenshou

Na początku cieszyłem się że uszedłem z życiem postanowiłem zbadać co się dzieje gdyż nie daleko słyszałem jakiś krzyki postanowiłem ze wzniesienia wskoczyć na "drzewo" i zbadać sytuacje, tak więc zrobiłem, tak więc wyskoczyłem, ledwo się tego drzewa złapałem i usłyszałem że te "krzyki" to były odgłosy walki, tak  więc postanowiłem przeskakiwać z drzewa na drzewo żeby obejrzeć walkę. Po drodzę widziałem na dole hollowó wyglądali trochę jak ja ale byli dużo silniejsi i rozkazywali pustym którzy mieli moc bliską mojej, widziałem tam również innych takich pustych co raz to silniejszych, widziałem tam również 1 olbrzyma prawdziwego. Trudno było zaprzeczyć że niemal wszyscy byli silniejsi ode mnie. Okazało się że mój wcześniejszy trening nie poszedł na marne. gdy już byłem na miejscu walka trwała widziałem 2 ogromnych pustych[Menos Grande], którzy walczyli ze sobą niszcząc wszystko wokół. Wcześniej czegoś takiego nie widziałem więc postanowiłem zobaczyć jak ta walka się potoczy, patrzyłem patrzyłem, i nic żaden nie dominował, do czasu, gdy jeden zyskał "przewagę" wykorzystał technikę którą niedawno opanowałem, cero tą techniką zniszczył drzewo na którym siedziałem a swojego przeciwnika zabił. Ja ledwo zdążyłem przejść na inne drzewo zanim się powaliło. Widząc jego siłę postanowiłem że nie będę go atakował gdyż to zapewne skończy się moją szybką śmiercią jednakże czułem się nieco bezradny, więc pomyślałem żeby nie wykorzystać tego giganta, poskakałem trochę starając się zbliżyć do niego, gdy byłem już dostatecznie wskoczyłem na niego, wspiąłem się na jego głowę i wyskoczyłem w nadziei że doskoczę do góry i zdołam się przebić z powrotem na pustynie HM.

[Mam nadzieję że może być ]

Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-02-15 15:39:41)


Wiesz co Goście nudzę się

Ja też/Kammi

Offline

 

#10 2011-02-15 15:53:38

Neko

http://images35.fotosik.pl/442/6395cba9fa0fe817.png

741515
Zarejestrowany: 2011-01-29
Posty: 108
Punktów :   

Re: Jaskinia Kenshou

[tak więc zrobiłem, tak więc wyskoczyłem-be sensu, i jeszcze poniżej masz "tak więc" więc masz spore powtórzenie. Jak wcześniej miałeś za krótkie zdania, to teraz masz za długie. ;3 ]

Doskoczyłeś, ale nie miało to sensu o czym od razu się przekonałeś. Sufit był wykonany z niesamowicie twardego kamienia, nawet używając Cero by go nie rozwaliło na tyle żeby przejść. Opadłeś więc z powrotem na Menosa i szybko od niego uciekłeś. Trzeba było znaleźć inne wyjście, albo zamieszkać.

[Poszukaj wyjścia albo nowej kryjówki]


http://img32.imageshack.us/img32/8284/iwillfuckingkillyoubyla.png
Kto myśli ten ma wrogów, a kto nie myśli jest niewolnikiem.
Miłość jest niepotrzebną męką której trzeba się jak najszybciej pozbyć.

Offline

 

#11 2011-02-15 17:28:15

Kenshou Rekahei

http://images47.fotosik.pl/630/dbf12254a78e615f.png

33749057
Zarejestrowany: 2011-02-01
Posty: 144
Punktów :   
Imię i nazwisko: Kenshou Rekahei
Rasa/Ranga: Hollow/Stary hollow
Reiatsu: 52.000
Mistrz gry: Kammi

Re: Jaskinia Kenshou

[muszę się trochę rozkręcić bo tak to moje posty mogą być bez sensu ;X]

Poczułem się lekko zdenerwowany, ale jak mus to mus. Nie zamierzałem nikogo pytać o drogę bo nie wyglądali z byt przyjaźnie. Tak więc błądziłem trochę szukając jakiegoś wyjścia ale znaleźć go nie mogłem. Wędrowałem tak kilka dni krążąc bez celu, [trza wspomnieć że droga którą się dostałem była już scalona] rozmyślałem więc jakby tu się wydostać. Postanowiłem więc udać się jednak do jednego z tych "silniejszych" pustych i zapytać o jakąś ewentualną drogę, kiedy go szukałem znalazłem wysoką górę a w niej szczelinę w której akurat się zmieściłem. Przeszedłem przez nią w środku niczego nie było, uniosłem głowę do góry i ujrzałem niebo. Tak więc myślałem nad wspinaczką ale sądząc bo długości raczej bym tam nie wszedł, opadłbym z sił. Postanowiłem znaleźć tymczasowe schronienie tutaj aż stanę się silniejszy. Byłem tu, byłem tam, ale nigdzie żadnego schronienia nie było. Błąkałem się dość długi czas aż zauważyłem pewnego rannego pustego, zdawał się być po walce i kierować się do swojej kryjówki, uznałem to za świetną okazję żeby znaleźć schronienie i przy okazji coś wszamać ;3."Nasza" droga nie trwała długo bo przeszliśmy ze 2m i już można było zobaczyć wielką górę a tam jaskinię. Hollow tam wszedł a ja za nim, gdy dotarliśmy tam obaj, zaatakowałem go, był w takim stanie że nie mógł się bronić a ja przejąłem jego jaskinię.

[Tera chyba trza założyć wątek w lasie menosów]


Wiesz co Goście nudzę się

Ja też/Kammi

Offline

 

#12 2011-02-15 23:26:31

Neko

http://images35.fotosik.pl/442/6395cba9fa0fe817.png

741515
Zarejestrowany: 2011-01-29
Posty: 108
Punktów :   

Re: Jaskinia Kenshou

[Zależy czy chcesz ją na stałe. ;p i nie pisz że kilka dni, kilka godzin by ci stykło. ;< moja wina z tym sklepieniem. Sorry.]

W kącie jaski znalazłeś coś co wyglądało jak legowisko. Było bardzo miękkie i przytulne. Położyłeś się na nim i od razu zmorzył Cię sen. A po chwili już smacznie kimałeś. Miałeś dwa sny.

[opisz sny]


http://img32.imageshack.us/img32/8284/iwillfuckingkillyoubyla.png
Kto myśli ten ma wrogów, a kto nie myśli jest niewolnikiem.
Miłość jest niepotrzebną męką której trzeba się jak najszybciej pozbyć.

Offline

 

#13 2011-02-16 15:50:10

Kenshou Rekahei

http://images47.fotosik.pl/630/dbf12254a78e615f.png

33749057
Zarejestrowany: 2011-02-01
Posty: 144
Punktów :   
Imię i nazwisko: Kenshou Rekahei
Rasa/Ranga: Hollow/Stary hollow
Reiatsu: 52.000
Mistrz gry: Kammi

Re: Jaskinia Kenshou

{e tam, miałem cichą nadzieję że coś takiego zrobisz ;d}

"Droga shinigami"


Mój pierwszy sen był dosyć... dziwny zaczęło się od tego że byłem jakby "niewidzialny", nic nie mogłem zrobić, tylko patrzeć, tzn że był to typowy sen. Widziałem jakąś dusze, ale nie była ona skuta łańcuchem, tak jak ja wcześniej. Był on odziany w niebieskie spodnie i białą górę [nie wiem jak to dokładnie opisać ;p] oglądałem go, a dokładniej to co robił tzn ćwiczył jakieś zaklęcia, i walki na miecze. Gdy go tak oglądałem słyszałem parę wypowiedzi w których padło słowo "shinigami" w końcu udało mi się zobaczyć zdjęcie jednego z nich, ponieważ któraś dziewczyna je miała. Potem padły słowa "shinigami" i "zabijanie pustych". Tak więc doszedłem do wniosku, że oni będą moimi przeciwnikami, ale raczej nie w tym świecie. Zobaczyłem trochę że ich trening się różnił od mojego/naszego na końcu widziałem jak jeden z nich awansował na "boga śmierci" a gdy miał podać nazwisko powiedział "Jariijou Kenshen" w jego oku zobaczyłem błysk, nie wiedziałem czy się cieszyć że to ścierwo już nie żyje czy się bać ze będzie on teraz moim wrogiem. Ale ja z tego snu już odszedłem. [ nie specjalnie, po prostu ;d]

"Nowe wyjście - widok z innej perspektywy"


Ten sen był chyba bardziej dziwny od poprzedniego, wcieliłem się w jakiegoś hollowa z widoku 1os [czyli że jego oczami wszystko widziałem] nie miałem wpływu na nic tylko mogłem patrzyć. Tak więc gdy wcieliłem się w tego hollowa odniosłem wrażenie że to coś jakby wspomnienia jakiegoś "dawniejszego" mieszkańca tej jaskini, ale do rzeczy ;d. Hollow ten uciekał przed hordą pustych, musieli go za coś nienawidzić, zauważyłem także że miejsce gdzie on był było niemalże identyczne jak to co ja przechodziłem wcześniej. Tak więc goniła go ta horda pustych a on chyba był zbyt ranny żeby z kimkolwiek walczyć, hollow ten skręcał za "drzewami" najwyraźniej starał się ich zgubić, i mu to wyszło po kilku skrętach zgubił tą hordę ale oni dalej nie odpuszczali. Zauważył za drzewem jaskinię która była identyczna jak ta w której się znajduje, odpoczął tam chwilkę po czym zauważył że gromada pustych znowu go zwęszyła. Znalazł jakieś tajemne przejście w tej jaskini, znajdowało się ono po drugiej stronie jaskini, też w kącie, na suficie, znajdował się tam przycisk dzięki któremu otworzyły się kamienne drzwi a on szedł po schodach w górę. Widział już przejście na piasek ale dopadł go z tyłu jakiś pusty po czym mój sen się skończył.

[Może być takie coś ?]


Wiesz co Goście nudzę się

Ja też/Kammi

Offline

 

#14 2011-02-16 16:04:20

Neko

http://images35.fotosik.pl/442/6395cba9fa0fe817.png

741515
Zarejestrowany: 2011-01-29
Posty: 108
Punktów :   

Re: Jaskinia Kenshou

[chyba tak]

Po przebudzeniu się czułeś to co zwykle-straszny głód. A dookoła pełno smacznych hollow. Postanowiłeś urządzić sobie prawdziwą ucztę.

[mnie nie będzie do jutra więc nie musisz się śpieszyć. Jak napiszesz długie to postaram się dać ci jakąś nagrodę.]


http://img32.imageshack.us/img32/8284/iwillfuckingkillyoubyla.png
Kto myśli ten ma wrogów, a kto nie myśli jest niewolnikiem.
Miłość jest niepotrzebną męką której trzeba się jak najszybciej pozbyć.

Offline

 

#15 2011-02-16 16:39:56

Kenshou Rekahei

http://images47.fotosik.pl/630/dbf12254a78e615f.png

33749057
Zarejestrowany: 2011-02-01
Posty: 144
Punktów :   
Imię i nazwisko: Kenshou Rekahei
Rasa/Ranga: Hollow/Stary hollow
Reiatsu: 52.000
Mistrz gry: Kammi

Re: Jaskinia Kenshou

No tak, ja myślałem już o wyjściu z powrotem a zapomniałem ze tu takie smaczne kąski są . Tak więc postanowiłem trochę się przejść w poszukiwaniu jedzenia, szukać długo nie musiałem ponieważ kilka kroków później znalazłem hollowa. Ale taka chudzinka z niego była w kolorze brązowym że aż trochę szkoda go było zjadać, postanowiłem zakończyć to szybko. Zakradłem się, i spróbowałem wyskoczyć w celu szybkiego unicestwienia zdobyczy jednak "chudzinka" okazał się nie być aż tak głupi żeby nie uskoczyć i dać się zjeść. Wkurzyłem się na niego i postanowiłem zaatakować otwarcie chudy nie był aż taki "dobry" żeby uskoczyć więc wykorzystałem okazję, zmusiłem go do zwarcia siłowego , kiedy się "siłowaliśmy"kopnąłem go w brzuch uderzyłem pięścią, i zakończyłem to podcięcie go i pożarciem. Tak jak myślałem, za chudy był żeby się najeść więc pomyślałem co by się stało żeby pożreć jakiegoś latającego hollowa. Szukałem szukałem, ale jak wcześniej było ich pełno, tak tera nie ma żadnego. W końcu postanowiłem wdrapać się na "drzewo" i poszukać sobie jednego z nich. Znalazłem, jednego był całkiem niedaleko stąd, był cały zielony tylko z maską białą. Podbiegłem do niego, zaatakowałem go ale on uskoczył i wzbił się w górę. Poranił mnie trochę, ale nie było tragicznie, gorzej było z tym że złapać go nie mogłem, gdyż ciągle mi uciekał wzbijając się w górę. Zaczął coś gadać że nie mogę go złapać że on mnie pożre i zaczął się śmiać. Zauważyłem że zbiera energię żeby wykonać jakiś atak.. Powiedział że teraz zaprezentuje mi swój "dziob śmierci" chwilę jeszcze krążył nade mną, trza wspomnieć że mi jeszcze nie udało się go zranić. W końcu zdążył zaatakować mnie wycelował swoje ciało w moją stronę i zaatakował chyłkiem szczęścia udało mi się go uniknąć tak, że trafił w "drzewo" i spowodował że się połamało. Powiedział że to że uskoczyłem to był przypadek, tym razem nie będę w stanie uskoczyć, znowu krążył, śmiejąc się i podnosząc maskę do góry. Pomyślałem że to moja szansa, postanowiłem użyć mojej techniki póki nie patrzył. Moje pazury wbiły się w jego ramię skrzydło i w brzuch. Wbił się w moje pazury więc przywracając je do normalnego kształtu łatwo mogłem go postawić na ziemi i pożreć, wszystko mi się udało i cieszyłem się jedzeniem. Ostatecznie uspokoiłem w miarę mój głód ale czułem że coś na koniec polowania, mógłbym wszamać. Tak więc pomyślałem żeby udać się do jakiegoś średniego hollowa ze powierzchownymi ranami skierowałem się dalej w las. Szukałem, aż znalazłem. Hollow był średnich rozmiarów, taki jakiego szukałem. uśmiechnąłem się lekko obrzuciwszy go wzrokiem. był czarny z czerwonymi pasami, maskę miał jednak białą z niebieskimi [pasami], wyglądał trochę jak ja, człekokształtny ale 2-3 razy większy od zwykłego człowieka. . Tak więc zaczęliśmy walczyć, pojedynek był nawet ciekawy gdyż on był silniejszy ode mnie ale ja szybszy i skoczniejszy. Walka była standardowa podczas gdy walczyliśmy on ryknął i jego moc drastycznie wzrosła, rzucał mną nawet. Chwilę dostawałem baty ale po jakimś czasie pozbierałem się, i spróbowałem go naśladować, mój ryk [+ 30.000 rei] wzbudził w nim lęk a poczułem że moja moc wzrosła, ale czułem jednak że to tymczasowe więc postanowiłem to wykorzystać. Szybko do niego doskoczyłem wykonałem kilka kopnięć, ciosów i nawet rzuciłem go o drzewo widać że był już na skraju "śmierci" więc złapałem go za głowę i pożarłem go bez słowa. Po tym wszystkim wróciłem do swojej jaskini żeby zagoić moje rany. Ale to nie był koniec gdy już siedziałem w swojej jaskini zaczął mnie gryźć mały hollow, od razu go oderwałem od siebie i rzuciłem o ścianę, później zauważyłem że  znowu zaczął mnie gryźć wkurzyłem się złapałem go i zmiażdżyłem. Chwilę później przyszedł chyba jego ojciec ale zbyt pokaźny to on też nie był, ryknął i rzucił się na mnie ale trafił ze wściekłości w ścianę postanowiłem że nie będę demolował mojego "tymczasowego domku" i wywabiłem go na zewnątrz wygląd przeciwnika nie powalał. Był on zielono-fioletowy z dziurą w okolicach brzucha i z ogonem. Od razu zauważyłem że przymierza się do następnej szarży, zaczął biec ja go przeskoczyłem ale przez nieuwagę oberwałem ogonem. Zdenerwowałem się z lekka, ryknąłem i sięgnąłem ręką bo jego łeb żeby go powalić ale przyblokował mnie ręką, spróbował mnie kopnąć złapałem go wolną ręką i mu oderwałem tą nogę. Hollow prawie nieżywy a ciągle nie uciekał, ale mnie to już znudziło postanowiłem do niego podbiec kopnąć go w twarz i zakończyć to małą ucztą.

Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-02-16 20:56:34)


Wiesz co Goście nudzę się

Ja też/Kammi

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
http://ebc-brakes24hat.eu Piotrków Kujawski szambo betonowe liczniki na wodę wrocław worldofninja kartka urodzinowa dla męża