- Aha, a jednak wyglądasz na silnego, musiałeś osiągnąć tę moc zjadając innych. A jeżeli nie... to powiedz jak. Powiedziałem tak do niego gdyż to co on mówił wzbudziło moje zainteresowanie.
Offline
- Hmm ... Nie mam obowiązku , by Ci o tym mówić . - powiedział , po czym wrócił do swojego zajęcia .
Zauważyłeś , że nie jest zdenerwowany , przestraszony ani zadowolony z życia . Trudno było Ci tego kogoś rozgryźć . Dostrzegłeś również , że nie był również rozmowny .
Offline
- A ja jednak myślę, że masz, skoro jesteś taki silny, to pewnie się domyślasz że ja też chcę być silny, a uczynić to mogę przez pokonywanie silniejszych od sb. ...No chyba że mi zdradzisz swój "sekret" Powiedziałem to do niego ciągle myśląc i tym co on odczuwa. Pewnie coś mu się stało że jest taki... bez uczuć.
Offline
- Dlaczego uważasz , że masz ? - zapytał patrząc na Ciebie przenikliwym wzrokiem .
Poczułeś również jego reiatsu , gdy to powiedział .
(postaraj się zamieścić opis jakie było to reiatsu .)
Offline
Jego reiatsu nieco mnie zdziwiło wyczułem w nim trochę agresji a na takiego nie wygląda. "On chyba naprawdę coś ukrywa"
-A dlaczego nie, w końcu nie musiałbym zachowywać się jak jakiś psychopata co leci i wszystkich zabija. Tych słabych, tych silnych, szybko bym się tym znudził. A póki co mam zamiar zdobyć siłę żeby zachowywać się normalnie z nie przymuszonej woli mojego głodu. Tak mu odpowiedziałem pomimo lekkiego strachu który poczułem od jego reiatsu.
Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-03-04 17:39:17)
Offline
- Twoje problemy nie są moimi problemami . - powiedział po czym wstał i ruszył przed siebie .
Zachowywał się obojętnie wobec Ciebie . Ruszył wgłąb wyspy .
Offline
-Ale jak mi nie pomożesz, obaj możemy mieć problemy. Mój głód... może mnie sprowokować do atakowania innych. I, gdzie ty leziesz ? Odpowiedziałem mu tak ruszając za nim aczkolwiek już lekko mnie zdenerwował
Offline
- Ja nie mam z tym żadnego problemu . Więc dlaczego nie zrobisz niczego pożytecznego i nie zabijesz się , hmm ... ? - zapytał idąc dalej .
Offline
-Dlaczego ? Dla mocy ! Dla walki ! Czyż ta moc nie pozwala mi walczyć z "silnymi" czyż ta forma nie ma niesamowitych umiejętności ? Dlaczego więc mam je tracić ? Odpowiedziałem mu ciągle idąc za nim myśląc co on na to odpowie, a także gdzie "nas" doprowadzi.
Offline
- Bo atakujesz i zabijasz innych . Czy właśnie tego mi nie powiedziałeś ? I tak będziesz walczył czy ten głód zniknie czy nie . - powiedział poruszając się dalej przez puszczę .
Offline
-Ehh, tzn że nie masz zamiaru mi pomóc w zdobywaniu mocy ? Odpowiedziałem tak gdyż przemyślałem wszystko co mogłem powiedzieć i za każdym razem wymyśliłem również odpowiedź
-A tak w ogóle, to gdzie się kierujesz ?
Offline
- To , co Ty nazywasz mocą , ja nazywam przekleństwem . - powiedział .
Po chwili się zatrzymał . Stał tak przez kilka chwil po czym podniósł swoją dłoń na wysokość swojej głowy po czym powiedział :
- Do domu . - po chwili niebo "rozerwało się" a Ty zobaczyłeś to samo , co przed przyjściem do tego świata . - Na razie . Miło się rozmawiało ... - po chwili wbiegł tam , znikając Ci z oczu .
Offline
Naprawdę ale czem.. Urwałem bo udał się on przez wejście przez które się tutaj dostałem
-Ej ty, gdzie idziesz ?
Ruszyłem za nim wchodząc do tego "rozdarcia" niebo się zamknęło a my szliśmy dalej. On mnie chyba nie widział więc mogłem sobie troszkę podumać, i tak zrobiłem "Do domu, miał na myśli to miejsce z którego przybyłem tutaj, tej pustyni ? A i czemu mi tak zwiał ? Może... może to on otworzył przejście przez które tu się dostałem ? W końcu widziałem jakiś zielony punkcik jak tutaj szedłem ale myślałem że to tylko złudzenie. Ale nie ma co dużo myśleć." Tak więc szliśmy dalej czekając aż otworzy się wyjście.
Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-03-04 19:09:01)
Offline
Nagle poczułeś jak jego reiatsu wzrosło i zniknął Ci z oczu . Zostałeś sam na zielonej ścieżce reiatsu .
(opisz co zrobiłeś ; >)
Offline
"Psia krew, nie mógł tak zniknąć, nie widziałem nigdzie wyjścia, musi gdzieś tu być." Tak sobie pomyślałem ale po chwili pomyślałem również "Hmm, może on chce żeby sam się nauczył tego przejścia, ciekawe, ciekawe. No cóż, muszę teraz się tego nauczyć, pierw muszę zebrać swoje reiatsu. Tak więc usiadłem sobie i zbierałem swoje reiatsu myśląc nad kolejnym rucchem
Offline