Wtedy poczułeś , jak Twoje reiatsu zanika . Tracisz je . Bardzo Cię to zaskoczyło , bo zawsze narzucał Ci reiatsu a nie zabierał . Ty czułeś jak Twoje siły Cię opuszczają i masz przebłyski podczas walki w HM .
(opisz co tam się działo poza Twoim wewnętrznym światem )
Offline
Widziałem to, moje reiatsu było zamieniane na jego reiatsu, dość spore reiatsu, można powiedzieć. Po chwili mogłem zobaczyć, co się dzieje z moimi przeciwnikami. To co zobaczyłem, to był szok, widziałem jak wili się z bólu pod wpływem reiatsu. Wiedziałem, że muszę jakoś go powstrzymać, ale jak ? Ciągle musiałem kombinować, chyba muszę z nim znowu porozmawiać.
Offline
Tak więc starałeś się wejść do swojego wewnętrznego świata. Znów spotkałeś tamtą postać.
- Poddaj się! Będzie to Ciebie mniej bolało a ja będę się mniej męczył. - powiedział do Ciebie "instynkt"
Offline
Ja zachowałem spokój i odezwałem się tylko
-Powiedz mi, czemu to robisz.
Spokojnym tonem, widząc że jest jakby wściekły, postanowiłem ja zachować spokój, i pierw go zrozumieć, a potem wyciągać wnioski.
Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-04-22 18:34:29)
Offline
- Troszkę głupie pytanie z Twojej strony. By PRZETRWAĆ I NORMALNIE ŻYĆ!!! - wykrzyczał do Ciebie .
Ty traciłeś coraz więcej siły i panowanie nad sobą .
Offline
Starałem utrzymać panowanie nad sobą, żeby nie dać mu kontroli nad sobą, po czym powiedziałem do niego
-Ja ciebie nie rozumiem, skoro tak bardzo chcesz "przetrwać" i "normalnie żyć" to czemu wcześniej mi się nie ujawniłeś ? Mówiłeś kiedyś że w głębi serca żałowałem stania się hollowem, tak więc czemu jak byłem zwykłym człowiekiem nie chciałeś przejąć kontroli ?
Powiedział cały czas starając się nad sobą panować, ale coraz gorzej mi to wychodziło niestety.
Offline
- Widzisz, Ja narodziłem się wtedy, gdy stałeś się pustym. Gdybym wcześniej się obudził a Ty byłbyś słabszy, już dawno nie istniałbyś! - powiedział do Ciebie.
Zauważyłeś, że Twoje reiatsu ulatuje i leci w stronę Instynktu. Musisz coś z tym zrobić!
Offline
"Cholera" powiedziałem sobie pod nosem i walnąłem pięścią w podłogę. Po czym znowu spróbowałem się uspokoić i pomyślałem "On musi mieć jakieś źródło mocy, skoro on się narodził kiedy ja stałem się pustym, to znaczy że moja moc pustego jest jego źródłem mocy. Mówił także że ja żałowałem że stałem się pustym, tak więc może jego nienawiść wywodzi się z mojego smutku z tego że stałem pustym, co za tym idzie i jego. Tak więc wychodzi na to że muszę zaakceptować moją moc, czyli jego."
Potem wstaję na nogi i mówię do niego
-To bez sensu, skoro ty jesteś źródłem mojej mocy, ja bez ciebie nie będę mógł przetrwać, z drugiej strony moja moc w chwili zostania się pustym stworzyła cię, tak więc osobno nic nie zrobimy.
Po czym spróbowałem wstrzymać wpływ mojego reiatsu.
Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-04-22 18:54:09)
Offline
- Huh? N-niemożliwe. Cholera! ... - krzyczał instynkt - Zrozumiałeś o co chodzi. Zaakceptowałeś mnie. Więc nie mam wyboru jak zrobić to samo... Na dzień dzisiejszy. Dziś w tej walce górą jesteś Ty, Kenshou... - dodał po uspokojeniu się.
Zacząłeś czuć, jak Twoja moc wraca. Jest nawet o wiele większa i potężniejsza. Potrafiłeś nawet nad nią zapanować. Wróciłeś do Hueco Mundo. Czułeś jak się.. Przemieniasz.
(opisz przemianę)
+10.000 rei
+1 pkt specjalizacji
Awansujesz na Stary Hollow
Offline
Czułem się silniejszy, o wiele ! Nagle mój wygląd zaczął się zmieniać, wyrósł mi ogon, i w ogóle się zmieniłem. [ Ale nogi mam] Przemiana szła dość wolno, ale za to czułem się silniejszy, i to mnie usatysfakcjonowało, po chwili zakończyłem się zmieniać, postanowiłem wypróbować moje nowe moce.
Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-04-22 19:50:20)
Offline